Pokój dla braci

Dlaczego WSPÓLNY POKÓJ?

Czy przy budowie lub remoncie też - jak my, zastanawialiście się jak Wasza rodzina będzie wyglądać? U nas plan był jasny od dawna, ale przecież nie można zakładać, że tak będzie na pewno. Przewidzieliśmy zatem wygospodarowanie w przyszłości trzech osobnych pokoi dziecięcych. Ale zaraz po zakończeniu remontu okazało się, że nasz najmłodszy syn i tak śpi w naszej sypialni, a dwaj starsi chcą żeby im czytać (naprawdę dużo czytać) przed snem – dlatego bez sensu było tworzenie im osobnych sypialni, zwłaszcza, że dziali ich tylko rok. Po pewnym czasie i nasz maluszek zażyczył siebie wieczornego czytania – dlatego i jego przenieśliśmy do dużej sypialni, gdzie przez ponad rok spali razem.

Przez pewnie czas mieliśmy pomysł na wspólną sypialnię dla całej trójki i oddzielny pokój do nauki połączony z garderobą, ale po dłuższych rozmowach, doszliśmy wspólnie do wniosku, że nasz najstarszy syn powinien mieć już swój pokój. Końcem sierpnia 2023 rozpoczęliśmy mini remont. Chcieliśmy szybko przygotować pokój dla pierwszoklasisty (możecie o tym przeczytać TUTAJ) oraz wspólną sypialnię dla braci.

Przepis na WYJĄTKOWY POKÓJ DLA RODZEŃSTWA

Przede wszystkim trzeba ustalić bazowy styl pomieszczenia. U nas było to o tyle łatwe że równocześnie urządzaliśmy dwa pokoje, a nasi synowie mają naprawdę podobny gust – z resztą wiedzą czym zajmują się rodzie i nawet zaproponowali, że zapłacą za projekt wnętrza – ponieważ bardzo im się podoba.

Niestety ten pokój na poddaszu ma duże skosy. Projektując przebudowę dachu wymyśliliśmy szerokie lukarny, żeby dobrze doświetlić pomieszczenia i zrobić je nieco bardziej ustawne. Ale wiedzieliśmy też, że teraz w tym pokoju musimy zmieścić dwie szafy, biurko dla Huberta, dwa łóżka z miejscem do czytania i przewidzieć miejsce do zabawy.

Wbrew pozorom nawet stosunkowo duże pomieszczenie (ok. 20 m2) może być ciężko zaaranżować, dlatego tak uwielbiam swoją pracę i możliwość bieżącego przeanalizowania różnych układów funkcjonalnych wnętrza. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na nieco nietypowy układ, ponieważ większe łóżko nie przylega dłuższym bokiem do ściany, a oba łóżka leżą w stosunku do siebie równolegle, dzieli je mały, otwarty regał. Z boku jest miejsce na fotel. Biurko stanęło przy ścianie po prawej stronie od wejścia, dalej postawiliśmy też dwie szafy PAX.

Projektując pokój dla dziecka trzeb się kierować przede wszystkim jego przyzwyczajeniami – ważne są ulubione kolory i meble – specjalnie dostosowane do dziecięcych wymagań. U nas chłopcy spędzają najwięcej czasu w swoim pokoju podczas brzydkiej pogody, oraz wieczorami, kiedy mają czas na wspólną zabawę, a później przy czytaniu na dobranoc. Nie skłamię jeśli powiem, że czytamy chłopcom od urodzenia, i to dla nas wszystkich bardzo ważny wieczorny rytuał. Dlatego wiedziałam, że w pokoju musi pozostać mój kwiatowy fotel STRANDMON, w którym uwielbiam czytać chłopcom. Do tego pomiędzy łózkami znalazł się mały dywanik, który robiłam dla moich chłopców sama – na szydełku (chciałabym kiedyś do tego wrócić).

Zatem pokój dla rodzeństwa musi być funkcjonalny, przytulny, jasny i sprzyjający rozwojowi dziecięcej wyobraźni. Taki też chciałam dla nich stworzyć.

Jak zaprojektować PONADCZASOWY POKÓJ DZIECIĘCY?

Gdy mamy już gotowy układ funkcjonalny trzeba określić bazę kolorystyczną – mieliśmy już dwie szafy PAX z frontami FLISBERGET w niebieskim kolorze. Do tego chcieliśmy wykorzystać białe regały na zabawki, które również znajdowały się już w pokoju chłopców. Paleta kolorystyczna powiela się z barwami wybranymi do pokoju naszego najstarszego syna. Ponownie zdecydowaliśmy się wykonać boazerię na ścianie, która z jednej strony nada przytulnego charakteru, a z drugiej pomoże zabezpieczyć ścianę. Jak wykonać taką boazerię przeczytacie TUATJ. Dla Huberta wybraliśmy łóżko TARVA i przemalowaliśmy je na kolor Luxens Sage 3, Tymkowe łóżeczko pozostało bez zmian, ściągnęliśmy jedynie jego bok i mały sam może już do niego wchodzić.

Szafka nocna to otwarty regał KALLAX, na którym mieszczą się ulubione książki chłopców i odrobina zabawek. Chłopcy kochają klocki LEGO i do ich przechowywania najlepiej sprawdza nam się TROFAST, w którym można posegregować klocki kolorystycznie lub zestawami.

Hubert pójdzie do pierwszej klasy w przyszłym roku, ale już teraz chcieliśmy kupić dla niego biurko. Ponownie zdecydowaliśmy się na model MICKE, dokupiliśmy do niego białą nadstawkę. Długo zastanawialiśmy się nad odpowiednim fotelem dla dziecka i w końcu, po długich przymiarach wybraliśmy ELDBERGET/MALSKÄR - ma ono regulację wysokości i w dodatku istnieje kilka możliwość kolorystycznych, my wybraliśmy beżowe siedzisko i czarną nogę. Co ważne zmieniliśmy także oryginalne kółka na takie, które mniej niszczą podłogę.

W strefie zabaw położyliśmy dywan, który kiedyś, kiedyś kupiliśmy do pokoju Tymka (kiedy przez chwilę wydawało nam się, że będzie spał osobo) i on również idealnie wpisuje się w kolorystykę pokoju. Wszystkie kolory są stonowane, w tym pokoju próżno szukać krzykliwych barw czy wyrazistych wzorów, ale nasi chłopcy fantastycznie się w nim odnajdują i odkąd jest gotowy, nie chcą z niego wychodzić.